poniedziałek, 24 października 2011

Stal!

 Dwa projekty, które w oryginale wyglądają zdecydowanie lepiej niż te scany, pomysł i wykonanie - moje. Inspiracją było to zdjęcie i stary karnet. Wyszło mi jak wyszło, mi tam się podoba. Narysowałam ten sam obrazek dwa razy, raz kredkami, raz pastelami, według mnie ten narysowany pastelami wygląda lepiej, zresztą oceńcie sami;):
Pierwszy - narysowany pastelami, herb mi troszkę nie wyszedł no i chyba zbyt wyraziście;/

I drugi narysowany kredkami, w którym chyba zbyt mocno pomazałam niebieską kredką wokół herbu.
                    Jak narazie nie mam zbytnio czasu na rysowanie do tego realizujemy w szkole projekt, w którym musimy narysować drzewo w czterech technikach i wykonać jego płaskorzeźbę;/ Jednak planuję narysować coś do kolekcji żużlowców i koni mam też jeszcze kilka pomysłów na coś zupełnie nowego i kiedy tylko znajdę chwilę od razu się za to wezmę i wrzucę na bloga;) Dzięki za  tak dużą ilość wyświetleń;)

niedziela, 23 października 2011

Oko

 Takie tam oko, które oka nie przypomina, nawet nie wiem kiedy to narysowałam, wiem tylko tyle, że rysowane było to pisakami na zwykłej kartce z bloku rysunkowego tak o dla zabicia czasu :
Wiem, że wtedy kiedy je narysowałam strasznie mi się ne podobało, ale dzisiaj jak znalazłam je zapomniane między gazetami stwierdziłam, że jest ono wyjątkowe i nawet, nawet ujdzie... no i, że dodam je na bloga.
Dzięki, że mimo mojej długotrwałej nieobecności jeszcze tu wchodzicie;)

czwartek, 11 sierpnia 2011

Arbuz

Tego arbuza rysowałam okolo godziny, tak o dla zabicia czasu dzisiaj po trzeciej po południu:
Idelane to one nie są... ale co tam 
Coś mi w tym rysunku nie pasuje, ale nie wiem dokładnie co czy to proporcje czy światłocień.. czy co.

  WYKONANIE:
*szkic jak zwykle ołówkiem HB;p
 *Skórka -kredka o mtelowym odcieniu żółtym, czarna kredka, granatowa kredka akwarelowa, jasnozielona kredka akwarelowa, kredka o metalowym odcieniu jasnozielonym. Nakladałam kolory z tych kredke w różnych miejscach arbuza, czasmi jeden na drugi uzywając szafirowania w kratkę po sokosie, lub w proste linie.
 *Miąższ- Wyokonałam podbnie nakladjąc odcienie na siebie i wykonując przy tym kuliste ruchy olowkiem, lub zataczając nim półokręgi na papierze uzywajac  kredek: czerwonej, różowej kredki akwarelowej i czarnej, ciemnobrązowej kredki akwarelowej

Rysując korzystałam ztego zdjęcia :....KLIK...., oglądając je tak poprostu nagle zachciało mi sie je namalować . No i tyle ;p
                                                                                               Dzięki za to, że jescze tu wchodzicie;p
                                                                                                                    Hej Stal!

piątek, 5 sierpnia 2011

koń - ołówki

A dzisiaj koń narysowany w czerwcu:
Wiem, że nie jest idealny, ale mi tam się podoba;)
 Z powodu wakcji nie opisze dzisiaj jak go narysowałam, dlaczego itp.: Przepraszam;)
                                                                                      Trzymajcie się.
                                                                                                      Hej Stal !

poniedziałek, 11 lipca 2011

Stal Gorzów - Bartek

No i wkońcu dodaje obiecany wam niedawno rysunek dla porównania przedstawiający Bartka Zmarzlika narysowany w zeszłoroczne wakcje;) :


Rysowałam jakimiś starymi kredkami na zwykłej kartce z bloku rysunkowego. Szara kolorystyka nie podoba mi się, ponieważ zdecydowanie wole obrazki mocno kolorowe, a poza tym narysowałam to tak ,że Bartek kolorami nie odróznia się od tła.  Do tego nawaliłam proporcje itp.: no, ale trudno. Wtedy pierwszy raz rysowałam żużlowca, za drugim razem bynejmniej według mnie wyszło mi już nieco lepiej a pozatym  nie zamierzam skończyć na tym etapie jest jeszcze wielu Stalowców, których trzeba narysować min.:Edward Jancarz, Piotr Paluch, Zenon Plech.... i inne Gorzowskie legendy.
                        
                                                               Hej Stal ! 
 

niedziela, 10 lipca 2011

skrzypce

Narysowane dzisiaj ołówkami i zieloną kredką:

Jak zwykle jakość scanu jest masakryczna;/, trudno.

Rysowałam korzystając z tego zdjęcia:<ZDJĘCIE>. Rysowałam olowkami miękkimi (B3, B5, B6, B) oraz ołówkiem twardym o numeracji 5H. Roślinka, która wyrasta z instrumentu ma symboliczne znaczenie ;) Myślę, że mozna zrozumieć je na kilka zupełnie różnych sposobów. Nie chcę opisywać jak ja to rozumiem i co myślałam tworząc taki obrazek, ponieważ chce zostawić to tylko dla siebie. 

 ******************************************************************
 Przez ostatni tydzień namalowałam prawiet tyle co nic;O, a to tylko dlatego, że nie było czasu na rysowanie;) No, ale trudno, postaram się to szybko nadrobić;) 
                                           Dzięki za to, że zaglądacie tu jeszcze:> 
                                                                      STAL GORZÓW!!! 

piątek, 1 lipca 2011

Koń - olówki

 Narysowany dzisiaj, specjalnie na bloga;p Rysowany ok:> 2 godzin olowkami : HB, F i 3B na zwykłej białej kartce foramtu A4. Cos mi się w nim nie podoba, ale nie wiem co dokładnie, tak czy owak rysunek ocenilabym co najwyżej na 4- , bo wiem, że jakbym się bardziej postarała i rysowała kilka minut dłużej napewno wyszłoby mi ładniej:
Tradycyjnie skaner psując jakość zwężył brazek i popsul kolory. Ale trudno, orginał też rewelacyjny nie jest
 INSPIRACJA I WYKONANIE:
Jak już wspomniałam rysowałam z myslą o blogu;). Na początku chciałam narysować żużlowca, ale potem stwierdziłam, że poćwiczę najpierw cienie ołówkiem;p. Dlatego, więc wybrałam konia - czyli zwierzę, które rysuje najcześciej. Ćwiczenie nawet, nawet się sprawdziło cieniuję już coraz lepiej chociaż moze nie widać tak postępów. Oczywiście w obrazku nawaliłam po cześci cień, ale to nic, jeszcze będę cwiczyć.
 Tradycyjnie szkic wykonałam ołówkiem HB, wycieniowałam nim równierz jasniejsze elementy. Ołówkiem 3B wycieniowałam takie elementy jak oko czy chrapy, oraz uzdę i cześć podbrzusza konia. A olówkiem F, który polubiłam i uzywam coraz częsciej - grzywę i niektóre elementy na grzbiecie, szyji, brzuchu, głowie i nogach konia;)
.............................................................................................................

Jutro wyjeżdżam i przez jakiś czas mnie nie będzie, dlatego też mimo, ze będę zaglądać na bloga jako moderator nie bedę prez jakiś czas dodawać notek :D, postaram się jednak narysować coś przez ten czas;). Do walizki spakowałam już kredki i pastele a wieczorem dorzucę jeszcze komplet olówków;) 

                                                STAL GORZÓW!!!:) 

czwartek, 30 czerwca 2011

Stal!!!!

Narysowane zwykłymi kredkami jeszcze w czerwcu;) Ogólnie mogłabym narysować to lepiej, ale chciałam skończyć przed derbami i wyszło jak wyszło:


Skaner przyciemnił obrazek i optycznie zwężył go.
 I tak obrazek do najpiękniejszych nie należy bo nie potrafie rysować żużlowców, ale to nic bedę ćwiczyć aż się nauczę!!! Nie ma co!!! I tak wyszło mi lepiej niż obrazek sprzed roku, który może tutaj niedługo dodam pełnie opisując.
  Obrazek przedstawaia Okoniewskiego i Golloba za czasów kiedy jeszcze nie interesowałam się tak zużlem jak teraz, rysowałam korzystając z tego zdjęcia: <zdjęcie>
 Wyszło jak wyszło według mnie może być mimo że nawailłam proporcjie itp:.;)

Dzisiaj derby !!!!! ;) Liczę na wynik 41- 49 dla Stali;) DERBY DLA GORZOWA!!!!                            

piątek, 24 czerwca 2011

Koliber

Namalowany pod koniec maja (chyba 27 - chyba). Malowałam go najładniej jak umiałam po to żeby zabić czas i bardzo, bardzo, bardzo sie przyłożyłam, mi się podoba:



Tak naprawdę szkic zrobiłam rok temu pod koniec roku szkolnego, a teraz go poprawiłam i wkoncu namalowałam obrazek;p Malowałam farbami plakatowymi na chropowatej kartce różnymi pędzelkami. wyszło co wyszło mi tam się podoba;)
  Sama nie wiem dlaczego akurat malowałam kolibra, tak jakoś spodobało mi się zdjęcie w książce siostry i chciałam namalować coś podobnego. ;)




czwartek, 23 czerwca 2011

Biedronka

Narysowana w maju - na szybko, w kilka minut, wtedy kiedy mi się nudziło;)


  *Dzisiaj nie opisuje ani tego jak narysowałam biedronkę, ani tego dlaczego akurat ją, ponieważ nie mam na to ochoty;p. Wybaczcie;)

 *Dawno mnie tu nie było, sama nie wiem dlaczego. Ostanio trochę zaniedbałam bloga i wogóle strasznie się opusciłam co do rysowania, ale już powoli nadrabiam to wszystko, teraz kiedy pisze te słowa wujek skanuje mi kolejne dwa obrazki, które zamierzam dodać tu w najbliższym czasie;) 

*W wakcje będę tu zaglądać może nie codziennie, ale będę - co jakiś czas i mam nadzieję, że wy też będziecie odwiedzać od czasu do czasu tego bloga;) 

*I to chyba tyle na dzisiaj - miłych wakcji;)





 

niedziela, 22 maja 2011

Kotki

ODDAM KOTKA W DOBRE RĘCE!!!!!!!!!
  
Oddam w dobre ręce małą czarną kotkę, wychowaną w mieszkaniu w bloku, nie znajaca podwórka. Na początku trochę chorowała, ale teraz jest już drowa, pełna energi jak na małego kotka przystało uwielbia zabawy. Umie zachować czystość w mieszkaniu, pozostałe kotki z miotu znalazły juz domy a ich nowi własciciele są zadowoleni ( kotki do tej pory nie nabrudziły w mieszkaniach a właścicielom przyniosły wiele radości). 
Zainteresowanych prosimy o kontakt telefoniczny: 68 35 25 288 

................................................................................................
Kilka zdjęć z sesji kotków:




troszke rozmazane, ale bardzo mi się podoba





niedziela, 1 maja 2011

Żaba

 Siedzę sobie, czekam na żużel, studiuję pogodę w Tarnowie i nagle zachciało mi się coś dodać na bloga. Wypadło na żabę - jedyny dotychczas obrazek, którego jakości nie pogorszył skaner:
Kolory oryginału w rzeczywistości są bladsze niż kolory scanu.
WYKONANIE:
 Rysowałam kredkami o metalicznych kolorach i takimi zwykłymi trójkątnymi, na podstawie ilustracji znajdującej się w książce mojej siostry. Zaczęłam od oczu, najpierw kredkami zrobiłam ich zarys, następnie wypełniłam je przyciskając kredkę raz mocniej raz lżej a na końcu w niektórych miejscach lekko zamalowałam ołówkiem HB. Następnie przyszła kolej na pozostałą część głowy żaby, wykonałam ja bardzo podobnie tylko , że tutaj do wypełniania użyłam więcej kolorów a kreski stawiałam bardzo rożnie raz zaokrąglone raz pionowe raz ukośne itp.: Szyja i podbrzusze płaza wykonałam kredkami - o metalicznych kolorach i czarną kredką, dokładnie tak samo jak głowę żaby. Potem przyszła pora na łapki i liść, na końcu tło.

INSPIRACJA:
Nudziło mi się , więc stwierdziłam, że sobie coś narysuje poszukałam w książce siostry jakiegoś obrazka, a żaba od razu mi się spodobała, na początku zastanawiałam się czy to nie będzie czasem dla mnie za trudne, ale dobrze sobie poradziłam.






..................................................................................................................................................................

Dziękuję za wszystkie odwiedziny;)

A to moje typy na dzisiejsze mecze żużlowe:
Ekstraliga:
Zielona Góra - Częstochowa : 52 - 38
Wrocław - Rzeszów : 48- 42
Tarnów - Gorzów : 43 - 47
Toruń - Leszno : 48 - 42
1 liga:
Gniezno - Bydgoszcz : 42 - 48
Grudziądz - Daugavpils : 50 - 40
Rybnik - Gdańsk : 43 - 47

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Sophie Scholl - olówek ;P

 Obrazek narysowany wczoraj na kartce w kratkę jaimś tam ołówkiem babci, nie wiem jakim bo nie patrzyłam na numerację;). Jest to obrazek narysowany na wzór okładki z filmu  "Sophie Scholl", który zamierzam obejrzeć w najbliższym czasie ( wujek oglądał i powiedział, ze bardzo fajny ):
Trochę się rozmazało i zniekształciło w skanerze, ale to nic, wielkiej różnicy między skanem a orginałem nie widać;)
INSPIRACJA:
 Spodobała mi się okładka tego filmu i stwierdziłam, ze narysuje coś podobnego. Byl to pomysł, na który wpadłam, kiedy miałam zacząc uczyć się Polskiego ;P.Wyszło mi jak wyszło, jak komuś się nie podoba to niech nie patrzy, ja uważam, że obrazek - może być.


WYKONANIE:
 Zaczęłam od twarzy Sophie, a dokładnie od jej ust, patrząc na zdjęcie bez żadnych szkiców zaczęlam sobie rysować. Tam gdzie padał cień, albo fragment był poprostu ciemniejszy bardziej dociskałam olówek, tam gdzie skora była wypuklejsza rysowałam zaokrąglone kreski a nie pionowe itd:. Później dorysowałam policzki, nos, oczy, czoło i na końcu włosy, kierując się tą zasadą. Następnie zabrałam się za ściany i flagę, kierując się cały czas tą zasadą, następnie dorysowalam Sophie z krzesłem, która zresztą mi nie wyszła, ale to nic. Później już tylko dorysowałam tych wszystkich żołnierzy, nie przykładając się za specjalnie do tego.
Okropnie ostrzyło się ten ołówek, ponieważ babcia miała bardzo tępą temperówkę, ale jakoś sobie poradziłam.


Dziękuję wam za wszystkie odwiedziny;)  Mokrego Dyngusa!!!!

czwartek, 14 kwietnia 2011

Dziecko - węgiel i biała kreda

Ten rysunek namalowałam miesiąc temu. Jest to praca,którą oceniłabym na 4 :
Jest to praca, wykonana na podstawie projektu z mojej książki.
 INSPIRACJA:
 Oglądałam ksiązkę a ten projekt mi się poprostu spodobał. Nie umiem rysować ludzi, więc stwierdziłam, że nic nie zaszkodzi mi troszkę poćwiczyć. Wyszło jak wyszło, według mnie - może być.
  
Skaner troszkę rozmazał ten obrazek i tradycyjnie pogorszył jego jakość, ale to nic. 

.......................................................................................................................
Jak na razie nie mam czasu, żeby coś namalować, a jak jż maluje to na jakiś konkurs ;/, dlatego tak długo nic nie dodawałam , a dzisiaj wrzuciłam obrazk sprzed miesiąca. Mam nadzieję, że w sobotę znajdę czas żeby coś namalować i już wkrótce dodam nowszy obrazek.

Dziękuję wam za wszystkie odwiedziny;) 


poniedziałek, 14 marca 2011

Koń z dziewczyną - ołówki

 Obrazek narysowany również tydzień temu. Uważam, że doskonale widać na nim, że konia rysowałam już nie pierwszy raz, ale rysować ludzi to dopiero zaczynam;) :
Skaner pogorszył jakośc tak, że wydaje się jakby obrazek był brudny od szarych plam, w rzeczywistości kartka na której go narysowałam jest czysta jak łza. W obrazku nie podoba mi się jedynie twarz dziewczyny.
WYKONANIE:
 Rysowałam ołówkami o różnych numerach. Szkicowałam ołówkiem HB, na zwykłej białej kartce z bloku technicznego. Najpierw zaczęłam od konia. Grzywę narysowałamołówkiem HB, B2 i H. Oczy i chrapy  rysowałam ołówkiem  B4, natomiast pozostałą częsć konia ołówkiem HB. Uzdę narysowałam ołowkiem H, natomiast włosy, twarz i ręce dziewczyny HB, a jej bluzkę B3. Przy tym obrazku tła nie rysowałam.

INSPIRACJA: 
 Chciałam poćwiczyć rysowanie ludzi ołówkiem, ale równocześnie narysować sobie jakiegoś konia, dlatego poszukałam zdjęcia dziewczyny z koniem w internecie i narysowałam coś na jego podstawie. Oto zdjęcie, które znalazłam i uznałam za odpowiednie:  
<KLIK>

niedziela, 13 marca 2011

Panna młoda - ołówki

 Rysunek przedstawiający pannę młodą, który narysowałam tydzien temu., ale jak na razie nie miałam czasu żeby go dodać:
Jedyne co nie podoba mi się w rysunku to twarz panny młodej. Narysowałam zdecydowanie za mocne szczęki.:/ 
INSPIRACJA:
 Od rana rysowałam i nic mi się nie udawało a szczegółnie ludzie, jednak koniecznie chciałam narysować coś ładnego. Od razu po obiedzie stwierdziłam, że narysuję damę w suknii, najpierw miała to być znana postac historyczna, ale tak dużo ich znam ,że na żadną nie mogłam się zdecydować. Wybrałam więc pannę młodą. Rysowałam na podstawie tego zdjęcia znalezionego w internecie:
 KLIK

WYKONANIE:
 Tym razem szkicowałam ołówkiem B3. Włosy narysowałam łówkiem B6 i B3, rysowałam je pięć minut, kreska przy kresce i chyba są w jednym miejscu za jasne. Później  ołówkiem HB i H3 wypełniłam twarz i plecy z tymi częściami miałam kilka problemów, ale wkońcu mi się udało. Następnie nie zmieniając olówka narysowałam obie ręce. Później wszystkimi twardymi olówkami jakie mam  narysowałam sukienkę. Tlo wykonałam, rozmazując kawałkiem kartki papieru ołówek HB, zajeło mi to dosłownie chwilkę. Cały obrazek rysowałam około 40 minut, i przyznaję ,że zalicza się on do jednych z moich udanych dzieł, mimo nieudanej twarzy i zbyt jasnych w jednym miejscu włosów kobiety, ale rysować ludzi dopiero się uczę i mam nadzieję, że wkrótce nie będe miała już problemów z twarzą.

sobota, 5 marca 2011

Piesek - pastele olejne

 Piesek, narysowany pastelami olejnymi wedlug projektu, znajdujacego sie w mojej ksiażce. Narysowałam go dwa tygodnie temu:
Ten obrazek naprawdę mi sie udał ;)
 WYKONANIE:
  Najpierw na zwykłej kolorowej kartce z bloku rysunkowego naszkicowałam sylwetkę szczeniaka. Później zarysowałam ją szarym pastelem, czarnym zarysowałam kształt ucha, nos i oko. Następnie żółtym, brązowym, pomarańczowym, szarym i czarnym pastelem, narysowałam sierśc psa i pozostałe detale. Na końcu gryzdając brązowym pastelem uzupelniłam tło.

INSPIRACJA:
 Chciałam narysować coś pastelami olejnymi. Przeglądając książkę znalazłam właśnie takiego pieska, od razu stwierdziłam, że narysuje podobnego. obrazek bardzo podoba się mojej pani od plastyki;)

piątek, 4 marca 2011

Koń - pastele suche

Portret konia, narysowany suchymi pastelami, dwa tygodnie temu, ze specjalną dedykacją dla moich znajomych:
Skaner strasznie  przyciemnił i zczerwienił obrazek, ale i tak orginał do najpiękniejszych nie należy;/  Oceniłabym go na czwórke;)
 WYKONANIE:
 Szkicowałam ołówkiem HB, pźniej narysowałam zwierzęciu grzywę brązowym, pomarańczowym i czarnym pastelem, trochę rztarłam ją wiszerem. Później zajęłam sie uszami końa, według mamy, błąd jest taki, że grzywa nie przechodzi między nimi, a według babci uszy są za małe. Następnie zacyznając od oka, wypełniłam cały łeb pomarańczowym i brazowym pastelem, charpy czarnym i białym, oczywiście kolory mieszałam ze sobą i rozcierałam wiszerem. Później narysowałam czarnym pastelem uzdę. Tło narysowałam rozcierajac wiszerem pastele o kolorze zielonym, żółtym i brązowym.

INSPIRACJA:
 Chciałam narysować jeszcze jednego konia pastelami, ponieważ według moich znajomych ten pierwszy bardzo mi sie udał. Poszukałam wiec jakiegoś portretu i narysowałam jeszcze jednego konia, na podobiznę konia z tego zdjęcia:
<KLIK>

DEDYKACJA:
 Jak juz wspomniałam, dla wszystkich moich znajomych;)  

sobota, 26 lutego 2011

Łeb zebry

 Oto łeb zebry, który narysowałam dzisiaj przed poludniem kredą szkolną na ciemnej kartce.  Rysunek podoba mi się.  Sama nie wiem jak długo go rysowałam, ale napewno nie dłużej niż 30 min.:

Pierwszy raz rysowałam zebrę i uważam, że nawet mi się udało.
 INSPIRACJA:
 Chciałam narysować coś prostego, szybkiego i innego niż zwykle. Koń więc odpadał, metoda rysowania ołówkiem też. Nie wiem czemu zdecydowałam się na rysunek zebry. Tak czy owak, nie chciałam rysować całego zwierzęcia tylko część jego łba i to na kolorwej kartce.Poszukałam zdjęcia w internecie. Spodobało mi się to:
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg26giSea2bzzJu3qXOh9B4j2AoCHrgmhyphenhyphenGw60B7rdVl4ODac2bKlcnE2Kx2BaTHZ9Znq-k_n9e6Jam_kCBuxM2SBPwcaFhIkYVh4YSf-Tifc6fkHOJU79y9Hxnp9Fzzk5NJL8JIFgNNb-Y/s1600/zebra.jpg 

WYKONANIE:
Jak zwykle narysowałam zebrę inaczej niz wyglądała na zdjęciu. Na zwykłej czarnej kartce z bloku rysunkowego, kredą szkolną patrząc na zdjęcie narysowałam białe kreski, jedne grubsze, jedne ciensze, jedne długie inne krótkie. Zaczęłam od dolnej częsci łba, skonczyłam na szyi. Żeby łeb nie zlewał się za mocno z szyją, pogrubiłam jego krawędź kredką węglową.
 

piątek, 25 lutego 2011

Łabędź - ołówek HB

Po długiej przerwie zdecydowałam się dodać ten obrazek, przepraszam, że tak długo nic nie dodawałam. Tego łabędzia narysowałam w wakacje u babci. Rysując go wzorowalam się na projekcie z mojej książki o rysowaniu:

Ogólnie obrazek podoba mi się, ale narysowałam ptakowi źle skrzydło, dlaczego? W rzewczywistości pióra pod skrzydłem, są identyczne do piór na skrzydle, a ja zmieniając kreskę popsułam to.
 WYKONANIE:
Cały obrazek narysowałam olówkiem HB. Najpierw narysowałam siatkę na której wykonałam szkic ptaka. Później uzupełniłam go detalami. Na końcu zajęłam się odbiciem w wodzie i tłem, które wykonałam rozmazując kawałkiem kartki ołówek.

INSPIRACJA:
Jak już wspomniałam cały obrazek wykonałam według projektu z ksiązki o rysowaniu, którą dostałam od mamy na urodziny. Co prawda nie wyszedł zgodnie z oczekiwaniami, ale ja dopiero się uczę. Mojej nauczycielce od plastyki bardzo podoba się dziób ptaka, natomiast moja ciocia i mama uważają, że ma on troszkę za prosta szyję.

Jeszcze raz przpraszam, że tak długo nie dodałam żadnego obrazka, ale jak na razie nie mam czasu na rysowanie, dlatego też dodaje takie stare rysunki. Obiecuje jednak, że już niedługo na blogu pojawią się nowsze dzieła.  

niedziela, 20 lutego 2011

Martwa natura - węgiel i suche pastele

Ten obrazek narysowałam wzorując się na zdjęciu jakie znalazłam w książce. Źle wykonałam śiwatłocień, ale mimo tego obrazek wygląda nawet fajnie:
Skaner trochę przyciemnił kolory i rozmazał obrazek.
INSPIRACJA:
  Jak już wspomniałam za inspirowało mnie zdjęcie w książce. Postanowiłam narysować coś podobnego. Wyszło mi jak wyszło. Obrazek jest podobny do zdjęcia.

WYKONANIE:
 Obrazek narysowałam na czarnej kartce z bloku. Najpierw ołówkiem HB zrobiłam szkic. Później, niektóre linie poprawiłam kredą, niektóre węglem a niektóre żółtym sztyftem pastelowym. Następnie wypełniłam kontury. Wino pomalowałam węglem, a przy czubku  butelki lekko pociągnęłam zielonym pastelem. Kieliszek wypełniłam brązowym sztyftem i tylko pobazgrałam po nim węglem, narysowałam go troszkę krzywo. Ser cały zamalowałam na żółto sztyftem, a potem tylko brązowym i pomarańczowym sztyftem uzupełniłam niektóre miejsca. Owoce narysowałam węglem i brązowym sztyftem. Na końcu narysowałam stół brązowym sztyftem i węglem.

sobota, 19 lutego 2011

Plener 2010 - pałac

 Obrazek, który dodaje w tym poście, narysowałam na moim pierwszym plenerze, na który zostałam zaproszona przez moją pnią od plastyki z gimnazjum. Ogólnie praca średnio mi się podoba, oceniłabym ją na 4 +:
Rysunek przedstawia pałac w parku z tylniej strony.  
   WYKONANIE:
        Obrazek cały narysowałam ołówkiem HB niepodoba mi się to jak narysowałam lewą dolną cześc pałacu. Rysowałam niecałe trzy godziny.

INSPIRACJA:
      Chciałam narysować pałac, dlatego że poprostu podoba mi się ten budynek i  interesuje mnie. Wybrałam ołówek, dlatego że nie miałam innych materiałów oprócz kolorowych ołówków a zbranie ze sobą ołówka wydawało mi się wygodniejsze.
           

piątek, 18 lutego 2011

domek - kredki akwarelowe

Ten obrazek nie powstałby gdyby nie moja znajoma, która pożyczyła mi swoje kredki (dziękuję) i gdyby nie projekt w mojej książce o rysunkach. Obrazek bardzo mi się podoba, uważam, że jest bez zastrzeżeń:
Skaner bardzo pogorszył jakosc, ale nawet scan bardzo mi się podoba.
INSPIRACJA:
 -Jak chcesz to pożyczę ci kredki akwarelowe, mam je tutaj...
-Tak?, no to mi pożycz
 No i pożyczyłam kredki. Wieczorem, w piątek już musiałam cos nimi narysować. Tylko co? Inspiracji poszukałam w mojej ksiązce o rysowaniu, było tam kilka ciekawych pomysłów na temat rysowania kredkami akwarelowymi, ale ja wybrałam najprostszy. Narysowałam idealnie. Pola znajdujące się po lewej i prawej stronie ruiny kojarzą mi się - mojej znajomej zresztą też - z piosenką "Marchewkowe pole" Lady Panku.


 WYKONANIE:
  Najpierw narsowałam szkic różnymi kolrami kredek i lekko go pokolorwałam. Następnie mokrym pędzlem o średniej grubości pomalowałam całą kartkę. Poczekłam aż wyschnie. Gdy kartka była już sucha poprawiłam szkic i jescze raz wypełniłam kontury tym razem mocniej przyciskając kredki.

środa, 16 lutego 2011

Młynek rodziców

Ten młynek moi rodzice dostali na rocznicę ślubu. W zeszły czwartek postanowiłam go narysować, ale jak zwykle źle wykonałam światłocień i cieniowanie:
Skaner znacznie pogorszył jakośc rysunku, a obrazek rozmazał się w nim. 
 WYKONANIE:
 Młynek narysowałam pomarańczowym i zóltym sztyftem pastelowym oraz węglem rysunkowym kwadratowym o brązowym kolorze, węglową kredą i węglem drzewnym. szkic wykonałam ołówkiem HB.W niektórych miejscach, lekko rozmazałam węgiel wiszerem o małej grubości. Źle wykonałam światłocień, dlatego obrazek oceniłabym na 4 - a nawet 3+.  Obrazek rozmazał się ponieważ nie mam fiksatywy i jak na razie nie stać mnie na nią.

INSPIRACJA: 
 Wieczorem zauważyłam jak ładnie wygląda oświetlony młynek rodziców. Tak mi sie spodobał, że postanowiłam go namalować.

wtorek, 15 lutego 2011

Kucyk ołówkiem HB

Tego kucyka narysowałam prawdopodobnie w  wakcje. Bardzo spodobał się dziewczynom z klasy, więc dedykuje go dla nich;)
Kucyk ma krzywe przednie nogi i o ile się nie mylę, źle wykonałam światłocień, ale mimo tego rysunek mi też bardzo się podoba.
 INSPIRACJA:
  Lubię rysować konie. Tego kucyka rysowałam raczej dla zabicia czasu i dla przyjemności. Zainspirowało mnie zdjęcie, które znalazłam w książce o koniach : kucyk z rozwianą grzywą i ogonem biegnący przez łąkę. Zdjęcie bardzo mi sie spodobało, do tego stopnia, że już po pięciu minutach wykonywałam szkic kucyka.

WYKONANIE: 
 Obrazek narysowałam u babci. Posłużyłam się jej ołówkiem (HB) i gumką myszką, która prawie wcale nie chciała mazać. Kartkę formatu A4 wyciągnęłam z drukarki. Rysowałam ok. 30 minut, na zwykłej ławie. Na początku na siatce służącej do perspektywy naszkicowałam sylwetkę kuca. Później tylko ją wypełniłam. Pech chciał, że kuc miał nogi przysłonięte trawą, a ja jak zwykle postanowiłam zmienić tło, więc do narysowania nóg posłużyłam się wyobraźnią, i to był błąd bo nogi wyszły krzywe. Jako tło planowałam narysować wybrzeże morza, ale później się rozmyśliłam i narysowałam tylko pola.

DEDYKACJA:
 Ten obrazek dedykuje wszystkim dziewczynom z mojej klasy, jesteście super ;)  

poniedziałek, 14 lutego 2011

Koń - sztyfty pastelowe

Ten koń również spodobał się mojej znajomej, mojej mamie zresztą też i to do tego stopnia, że robiły mu zdjęcia komórkami a potem przesyłały je sobie. Osobiście uważam, że stać mnie na więcej i nie popisałam się:
Jak zwykle - jakość popsuł skaner, ale niezmienia to faktu, że ten obrazek (znając własne możliwości) oceniłabym conajwyżej na czwórkę.  
 WYKONANIE:
    Cały obrazek rysowałam moimi nowymi sztyftami pastelowymi, które kupiłam w księgarni za 8 zł. Używałam też wiszerów o  średniejj i dużej grubości. Jest to moja pierwsza "poważna" praca pastelami. Na początku wykonałam szkic łba ołówkiem HB, później czarnym sztyftem narysowałam grzywę lekko rozmazując ją wiszerem. Potem narysowałam oko i uzdę, następnie wypełniłam łeb brązowym sztyftem, lekko pociągając go gdzieniegdzie brązowym pastelem olejnym. Dopiero chrapy wykonałam zadowalająco.
Mama mówi, że chrapy wyglądają tak realistycznie, że chciałoby się ich dotknąć. Częściowo się z nią zgadzam.
 Tło wykonałam rozmazując czerwony i zółty sztyft wiszerem.

http://www.bank-zdjec.com/foto3/6259_b.jpg 
Chciałam narysować tego konia, ale jak zwykle w połowie zmieniłam zdanie i wyszedł zaledwie koń do niego podobny.;)

INSPIRACJA: 
   W mojej książce znalazłam obrazek przedstawiający psa, tło obrazka było bardzo kolorowe, autor wykonał je rozmazując sztyfty wiszerem. Spodobała mi się ta technika i sama postanowiłam narysować coś tym sposobem. Bardzo lubię rysować konie, więc stwierdziłam, że właśnie to zwierzę idealnie się nadaje. Poszukałam portret w internecie i narysowałam go. Całość rysowałam ok.; 30 min, ale uważam, ze jest to czas zdecydowanie za krótki.
 

niedziela, 13 lutego 2011

Słoń

Ten słoń bardzo spodobał się mojej znajomej, mi zresztą też. Co prawda jest różowy no, ale.... wena twórcza i wymagania Jacka, bo to w końcu dla niego narysowalam tego slonia, mimo ze musiał tak dlugo czekac:
Uważam, że obrazek jest swietny.   
WYKONANIE:
Słonia naszkicowałam ołówkiem jakieś trzy miesiące temu wsadziłam do teczki i skazałam na zapomnienie, ale w czwartek wrocilam do niego i cały obrazek w 20 minut wykonczylam kredkami o metalicznych i o zwykłych kolorach. Zdjęcie słonia znalazłam w internecie, było trudno, bo wszystkie słonie miały trąbę spuszczoną w dół, a słoń miał określone warunki: trąba musi być podniesiona w górę (żeby przynosił szczęście) , słoń musi być różowy i miec różowa kokardkę na ogonie.


DEDYKACJA: Dla Jacka bo to w końcu jego słoń, przepraszam, za to, że musiałeś tyle czekać i za to, że niechiałam ci go dać, bo "wujek musi poskanować".;)